Pako zamieszkał z Mikołajem i Zuzanną na Mokotowie i nazywa się teraz Maguro.
Nieco nieśmiały Pako, w pierwszych chwilach zwiedzał mieszkanie bardzo ostrożnie.
Wzięty na ręce, głaskany, przytulany mruczał zadowolony.
Apetyt dopisuje. Nadal jest ostrożny ale Mikołaj i Zuzanna wiedzą, że ten uroczy kot o aksamitnym
futerku i delikatnej naturze potrzebuje troszeczkę więcej czasu aby upewnić się, że jest to już do na całe życie.
Na razie jeszcze nie śpi w łóżku z opiekunami. Troszeczkę pomiałkuje, wieczorową porą i wygląda przez okno.
Jest bardzo grzeczny i kochany.
"Kotek niestety na początku trochę chorował, na szczęście obecnie jest
w dobrej formie i z upodobaniem gania po mieszkaniu ulubioną myszkę
(zwłaszcza nocą, kiedy myszka najgłośniej szeleści, a tupanie kota
najlepiej słychać).
Oswaja się z nami powoli, ciągle jest nieufny i ostrożny, ale
zrobiliśmy już ogromne postępy i mamy nadzieję, że będzie jeszcze
lepiej." (11.12.2006)
Nowe zdjęcia - maj 2007