Perełka (ur. 2004)

| Zamknij okno |


Perełka zamieszkała 5 maja z Ewa i Sebastianem na Ochocie. Oto co pisza nowi opiekunowie ślicznotki:

Perełkę adoptowaliśmy przez Fundację Canis, Murika wzieliśmy tydzień pózniej z Ośrodka Adopcyjnego p. Anny Wydry. Chcieliśmy mieć dwa kotki dlatego, że bardzo lubimy koty, ale i dlatego, żeby jeden kot nie nudził sie i nie smucił gdy nas akurat nie ma w domu.Trochę się obawialiśmy czy koty przypadną sobie do gustu, nie znały się wcześniej, są kotami dorosłymi ( Perełka lat 4, Murik 1 rok). Na początku rzeczywiście na siebie fukały, a Perełka wyglądała na obrażoną, że wzieliśmy jeszcze jednego kota pod swój dach. Zakolegowały się bardzo szybko. Wyraznie się sobą interesowały i szukały swojego towarzystwa. Potem zaczęły się dzikie zabawy. Ganianki, zabawy w chowanego i napadanie na kark zaskoczonego kompana. Pojawiło się więcej objawów kociej przyjazni. Murik i Perełka śpią często obok siebie i myją się nawzajem z wyrazną troską. Dominuje mniejsza, czarna Perełka. Murik zachowuje sie wobec niej jak dżentelmen i np. nie wyjada jedzenia z jej miseczki jeśli ona nie skończyła. Jeśli natomiast ona ma ochotę wsadzić mu pyszczek do miski, Murik nie protestuje. Oba kotki są łagodne i kochane. Wyglądają na bardzo szczęśliwe, że poza nami ludzmi mają jeszcze kumpla, z którym mogą porozmawiać w kocim języku. Doskonale się uzupełniają. Perełka bardzo rzadko miauczy, i jest płochliwa. Murik natomiast jest kotem odważnym i gadatliwym, ciągle coś "opowiada", często woła Perełkę jeśli nie może jej znalezć. A mała czarnulka zawsze do niego wychodzi.