Nuka

| Zamknij okno |


Nuka, jedna z czwórki piesków z Grochowa, zamieszkała z panią Beatą i jej rodziną na Ochocie. Jako towarzyszkę ma roczną kotkę Księżniczkę.
Księżniczka przywitała Nukę zjeżonym grzbietem, ale zaprzyjaźnianie postępuje. Nastąpiło już pierwsze wąchanie nos w nos. Nuka jest jeszcze bardzo nieśmiała, powoli penetruje mieszkanie, już nie rzuca się na jedzenie. Ulubionym miejscem i azylem jest jej nowe legowisko, nareszcie własne!

List od Nuki
Kiedy to dziwne dwunożne stworzenie zabrało mnie od mojego rodzeństwa i przywiozło do nowego domu, było mi źle. Sama, duży dom, jakieś dziwne zwierzę fukało na mnie - potem się okazało, że to jest kotka Księżniczka, z którą się teraz świetnie bawię. Biegamy po całym mieszkaniu, raz ja ją ganiam, raz ona mnie. Jedzenie dobre tu jest, nie narzekam. Ale wczoraj miało miejsce okropne zdarzenie: założono mi obrożę, przyczepiono smycz i powiedziano, że idziemy na spacer. O jejku co to było za straszne przeżycie. Wszystkiego się bałam. Cały czas płakałam. Jak wróciłam do domu, to przez pięć minut skarżyłam się Księżniczce, jak mi było źle. Ale ta dwunożna istota, moja pani, cały czas mnie wyprowadza na spacer. A tam jest zimno, mokro i właściwie nie wiem po co ten cały spacer. Pani idzie przodem, ja tuż za nią i cały czas płaczę, bo się wszystkiego boję. Jacyś obcy ludzie chodzą, jakieś potwory na czterech nogach (kołach) jeżdżą. To wszystko jest okropne. Pani Doroto - RATUNKU!!!!!!!
NUKA