Milanek (zm. 03. 09. 2005 r.)

| Zamknij okno |


Niespełna 2 tygodniowe kociaki zostały przyniesione do lecznicy na Bemowie w celu uśpienia. Wymagały karmienia butelką, masowania brzuszków i dużo ciepła matki zastępczej - i tak trafiły pod opiekę Ani do Radości. Niestety malce zachorowały zaraz na katar koci, mimo leczenia maleńka kotka Milanka umarła. Milanek był silniejszy, ale sądzimy, że urodził się z wadą rozwojową: w 8 tyg. życia nadal jadł tylko ze smoczka, nie uczył się samodzielnego jedzenia. Miał również niesprawną przednią łapkę, którą przy chodzeniu podwijał pod siebie.
03. 09. 2005 r. usnął spokojnie i nie obudzil się więcej.