Lora i Uszatka

Zamknij okno
Na początku marca zamieszkały w Ursusie, z Agnieszką i Adamem, oraz dwojką dzieci Ingą i Kubą. Po wyjściu z kontenera Lora była zafascynowana zwiedzaniem nowego otoczenia. Uszatka, z natury mniej odważna, weszła do budki i bacznie obserwowała.

"Kotki mają się coraz lepiej. Uszatka z dnia na dzień jest mniej zestresowana. Jest żywa i bardzo ciekawska. Trochę się nas jeszcze boi, jest czujna ale zdarza sie coraz częściej, że pokazuje brzuszek i mruczy. Najchętniej podchodzi do dzieci.
Lorcia najlepiej sie czuje jak w pokoju są jedna , dwie osoby , jeśli jest nas więcej trzyma się z daleka. Wydaje się, że najbardziej lubi kiedy ja zostaję z nią sama, wtedy kładzie się przy mnie na łóżku w nieprawdopodobnych pozach i mruczy. Wtedy też jest najbardziej zazdrosna o Uszatkę, nie pozwala jej wejść do nas na łóżko. Lora bardzo też lubi mojego męża. Najbardziej kotki szaleją w nocy, ganiają się jak szalone, bawią piłeczkami,"polują" na siebie. W dzień są bardziej spokojne, odsypiają nocne harce, najchętniej w koszyku i domku, który postawiliśmy wysoko na szafie. Bardzo się już zżyliśmy z tymi naszymi kotkami, mąż który początkowo był przeciwny teraz je uwielbia, gada z nimi i bawi się z nimi jak dziecko. Nawet nie przeszkadza mu rumor w nocy. Mi też nie, ja oddycham z ulgą gdyż jak one tak szaleją dla mnie dowód że są zdrowe. "