Wilkowata młoda suczka, która przybłąkała się do mojej pracy w poszukiwaniu jedzenia. Jej marna postać sugerowała, że od dłuższego czasu błąkała się pod "Auchan" na Żeraniu. Oczywiście wszyscy koledzy złożyli los Kory w moich rękach. Udało mi się znaleźć jej dom u mamy kolegi z pracy. Teraz Kora mieszka z panią Elą na Bielanach. Kolejna ofiara zagubienia lub porzucenia, której się udało.