Drops

| Zamknij okno |


Psa Dropsa poznałam, kiedy zatelefonował do mnie jego znalazca - pan Andrzej, który przywiózł psa z działek do Warszawy po wypadku, jakiemu uległ Drops.
Pies prawdopodobnie poparzył się wapnem gaszonym, kiedy na nim... usiadł - cały tył psa to była jedna wielka rana - z pewnością bardzo cierpiał. Pan Andrzej opłacił leczenie psa - kiedy ich poznałam widziałam z jakim oddaniem i miłością Drops patrzy na czlowieka, który uratował mu życie, jak uśmiecha się całą mordką na jego widok.
Na moją prośbę pan Andrzej zabrał psa ze szpitala lecznicowego do domu - moim zdaniem nikt nie zapewni psu lepszej opieki i serca niż kochający go człowiek.
Pan Andrzej znalazł Dropsowi opiekunów - pana Jana z żoną.
W czasie współnych odwiedzin w nowym domu psa Dropsa widziałam, że to rozstanie z psem nie było łatwym doświadczeniem dla pana Andrzeja. Drops - bezdomny pies z działek pod miastem - mieszka teraz w pięknym domu w Wawrze - ma do dyspozycji duży ogród, chodzi z panem Janem na spacery, ma pełną miskę i czułe słowa ludzi, którzy go kochają.
Jestem spokojna i szczęśliwa - pies Drops trafił pod opiekę wrażliwych i czułych osób.