Czaki (Ur. w 2005 )

Zamknij okno


Został znaleziony przy przyszpitalnym hospicjum, gdzie prawie 2 tygodnie siedział na kartonach pod schodami. Jedna z wolontariuszek Fundacji Canis zabrała go stamtąd - biedak nic nie umiał: ani chodzić w szelkach, i na smyczy, ani używać windy, nie mówiąc o pokonywaniu schodów. Nie radził sobie też z jedzeniem niczego oprócz ochłapów. Szybko jednak nauczył się wszystkiego, co ułatwia życie psu i jego opiekunowi. Jest niezwykle zabawowym zwierzakiem, przyjaznym i wesołym admiratorem człowieka. W Fundacji został odrobaczony, zaszczepiony i wykastrowany. Po 3 miesiącach znalazł dom. Zamieszkał z Wandą i Barbarą oraz kotkami Kajtusiem, Maksem i kotką Perełką uratowanymi z piwnicy. Dom jest super, panuje w nim wzajemna miłość i akceptacja.

Przywitany przez nowe panie wieloma atrakcyjnym zabawkami, poczuł się bardzo dobrze. Od razu się bawił piłeczką i chrupał przygotowany wcześniej smakołyk - psie markizy. Bacznie obserwowany przez koty również je obserwował. Na drugi dzień były już niemal zaprzyjaźnione. Przechodziły obok siebie spokojnie.