2 marca 2002 roku przybyła do nas pani Bożena (sponsor na odległość
Benia) wraz ze swoim tatą i dorosłym synem.
Po stracie ukochanych kotów pani Bożena podjęła decyzję o adopcji Benka,
tato - pan Zdzisław miał zadecydować o ewentualnej adopcji drugiego kota.
"Kocia rodzina" pani Bożeny przywiozła ze sobą super wabik na moje koty
- obiad z mielonej wołowinki i gotowanego kurczaka dla wszystkich - mieli
zatem okazję obejrzeć wszystkie koty.
Benio urzekł panią Bożenę od pierwszego wejrzenia. Jako jedną z kandydatek
do adopcji zaproponowałam panu Zdzisławowi Natkę-Szczerbatkę. Przyniosłam
kicię z kuchni i posadziłam Mu na kolanach, a kotka natychmiast przykleiła
się do Niego. I tak zapadła decyzja o składzie kociej rodziny.
Wieczorny telefon od pani Bożeny uspokoił mnie i przekonał, że koty w
nowym miejscu czują się bardzo dobrze: Natka-Szczerbatka, jak to baba,
zwiedziła cały dom, po czym spokojnie ułożyła się brzuchem do góry blisko
człowieka i kazała się głaskać. Benio postanowił przespać stres w szufladzie
tapczanu. Noc koty podzieliły sprawiedliwie - zamieniając się ludźmi.
Napewno są szczęśliwe.